7 grudnia 2013

Historia


Rok 1912, Simla, Indie. Dwadzieścia cztery lata temu John Somersett doczekał się upragnionego syna, jednocześnie tracąc ukochaną żonę. Teraz młody Rainier, do tej pory wiodący pozbawione trosk życie, w wyniku wyjątkowo okrutnego zrządzenia losu dosłownie z dnia na dzień staje się jedynym właściwym dziedzicem, który musi zająć miejsce swoich tragicznie zmarłych krewnych. Pozostawiając za sobą wszystko, co najbliższe jego niespokojnemu sercu, wyrusza w podróż do Anglii i wypełnia swoje obowiązki, należycie zajmując się pozostawioną samej sobie kuzynką. Na drodze do ich szczęścia staje jednak dużo więcej, niż gromadzące się nad Europą widmo wielkiej wojny.

Uwaga, w opowiadaniu opku pojawiają się wątki głupie, nieprzemyślane, wywołujące u czytelnika brutalny mindfuck oraz mogące doprowadzić normalnego człowieka do szewskiej pasji. Przecinki latają na prawo i lewo, literówki ścielą się gęsto, a styl raz kuleje, a raz hasa niczym szalona alpaka. Bohaterowie bywają irytujący, bystrzy jak woda w klozecie, a jeden skrajnie przypomina drugiego. Autorka co chwila zapomina o kreacji świata i gówno wie o prawdziwym życiu. Ponadto tekst naszpikowany jest pierdyliardem odniesień o różnych stopniach zaawansowania, ale wyłapanie ich graniczy z cudem. ENJOY THE STORY. And let's party like it's 1912.

Pierwsza wersja opka była publikowana od 23 stycznia 2014 do 13 lutego 2015. Składało się na nią 149 stron (16 rozdziałów + prolog). Druga wersja opka jest publikowana od 30 maja 2015, będzie się składać z dwóch części i, biorąc pod uwagę zabójcze tempo autorki, nie skończy się w tym stuleciu. 

"Hey, how's writing going?"


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Layout by Yassmine